Mieszkanie

Posted by Grzegorz on wrz 2, 2010 in mieszkanie | 0 comments

Mieszkanie

Mieszkanie, w którym sami zamierzamy mieszkać jest i nie jest inwestycją, bo cóż właściwie zyskujemy, kiedy je nabywamy? Wiele z tego, co mamy kupując mieszkanie, nie da się wyrazić w żadnej walucie. Po pierwsze zyskujemy własne miejsce, a także poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji. Po prostu w ten sposób dostajemy miejsce, które można nazwać swoim domem. Poza tym są też pewne zupełnie wymierne korzyści. Nie musimy na przykład płacić za wynajem, płacimy jedynie czynsz i wiele zależy naprawdę od nas. Możemy swobodnie decydować o zagospodarowaniu naszego mieszkania, urządzać je sobie jak zechcemy i naprawdę zupełni nikt nie będzie mógł nic na ten temat powiedzieć. Jesteśmy najzwyczajniej w świecie panami swego losu, którzy mogą być jedynie winni administratorowi budynku czynsz. Oczywiście najlepiej jest, kiedy dysponujemy konkretnymi środkami na nabycie mieszkania, kredyt nie jest bowiem rozwiązaniem idealnym i niestety może nas związać z bankiem na naprawdę długie lata. Decydując się na takie wyjście dobrze mieć tę świadomość.

Mieszkanie na wynajem

Zakup mieszkania lub mieszkań może być zupełnie niezłym rozwiązaniem, jeśli posiadamy jakieś większe środki do zagospodarowania. Wiadomo, że najlepszą opcją jest inwestycja. W co można zainwestować? Na przykład w nieruchomości. Zależnie od środków możemy kupić dom, mieszkanie, garaż czy całą kamienicę. Wszystko zależy od tego czym tak naprawdę dysponujemy. W zakupionej nieruchomości sami możemy coś zrobić, na przykład założyć warsztat samochodowy albo otworzyć sklep, ale równie dobrze, możemy zacząć wynajmować to, co zakupiliśmy. Dotyczy to nie tylko lokali, które nadają się pod działalność komercyjną, ale również mieszkań czy domów, które z powodzeniem można wynająć. Jeśli dobrze zagospodarujemy naszą nieruchomość, może się okazać, że dzięki niej nasz budżet domowy otrzymuje poważny zastrzyk finansowy. W wersji bardziej optymistycznej, możemy sprawić, że nasze dobra będą na nas zarabiały, a my skupimy się na tym, co lubimy najbardziej. Wprawdzie jest to rozwiązanie ze sfery ideałów, ale nikt nie powiedział, że jest nieosiągalne.